Lalka – streszczenie szczegółowe (dokładne) lektury

Rozdział XV: W jaki sposób duszę ludzka szarpie namiętność, a w jaki rozsądek

Rozdział piętnasty odnosi się do wewnętrznych rozważań Wokulskiego na temat obiadu u Łęckich i miłości do Izabeli.

Otrzymawszy od pana Łęckiego zaproszenie, Wokulski wybiega ze sklepu na ulicę i idzie na samotny spacer. W myślach przekonuje sam siebie, że postępuje prawidłowo wobec Izabeli, bo za sprawą miłości do niej zawdzięcza majątek. W Wokulskim rozgrywa się wewnętrzna walka pomiędzy szalonymi uczuciami podpowiadającymi, że Izabela chce go za męża a rozsądkiem, który trzeźwo ocenia, że zaproszenie na obiad kompletnie nic nie znaczy. Rozważa, czy Izabela jest zdolna do miłości, a jeśli tak, to czy istnieje możliwość, że kocha właśnie jego. Analizuje własną osobowość i zauważa w sobie wewnętrzne sprzeczności: widzi w sobie jednocześnie człowieka rozsądnego i wariata. Powróciwszy do domu, zastanawia się, co ubrać na jutrzejszy obiad, a także pisze list do Szlangbauma, w którym prosi, aby na swoje nazwisko kupił dla niego kamienicę Łęckich. Następnego dnia podczas spaceru na Krakowskim Przedmieściu uświadamia sobie, że całym szczęściem jest dla niego miłość do Izabeli. Wokulski zakłada, że jeśli Izabela go odtrąci, znajdzie sobie inną, podobną do niej kobietę, choć sam nie jest do tego przekonany. Przed wizytą u Łęckich odwiedza go fryzjer, który dziwi się, że Stanisław nie ma przy sobie żadnej kobiety. Fryzjer oświadcza, że wie o kilku pięknych damach, które chętnie by go bliżej poznały, jednak Wokulski nic sobie nie robi z jego słów i zastanawia się, czy na obiad u Łęckich ubrać frak, czy surdut. Zauważa również, że jego życie zmieniło się pod wpływem Izabeli tak bardzo, że dawni koledzy z Syberii by go nie poznali.

Przewiń na górę