Lalka – streszczenie szczegółowe (dokładne) lektury

Rozdział III – Pamiętnik starego subiekta

Pamiętnik Rzeckiego, w którym ukazuje swoje przemyślenia, emocje i uczucia.

Rozdział trzeci jest zapiskiem Pamiętnika starego subiekta, czyli dziennikiem Ignacego Rzeckiego, który w pierwszej osobie opowiada o pracy w sklepie, swoim życiu, codziennych zwyczajach i bliskich mu osobach, w tym przede wszystkim o Wokulskim. Ignacy jest zawiedziony współczesnym mu światem i nie potrafi odnaleźć w nim swojego miejsca. Rozmyślania polityczne, w których idealizuje Napoleona i ślepo wierzy w ideały bonapartyzmu, przerywane są opowieścią Rzeckiego na temat jego młodości i wychowania przez ojca. Ojciec Ignacego był za młodu żołnierzem, a na starość woźnym w Komisji Spraw Wewnętrznych. W dzieciństwie mieszkali na Starym Mieście wraz z ciotką. Byli biedni, ale szczęśliwi. Ignacy wspomina, że cały pokój ojca był wyklejony portretami Napoleona, a ciotki – postaciami świętych. Ojciec Rzeckiego zostaje opisany zaślepiony bonapartysta, który widział w Napoleonie niemal Boga. Uważał, że nawet jeśli Napoleon I i Napoleon III poniosą klęskę, to przyjdzie ich następca i uporządkuje świat. Ojciec wychowywał i uczył Ignacego, wpajając mu miłość do Napoleona. Nawet w godzinie śmierci czekał na Napoleona, który uratowałby Europę, a jego ostatnie słowa w życiu dotyczyły Bonapartego. Ojciec umarł w 1840 roku, a ciotka i pan Raczek zdecydowali, że młody Ignacy będzie pracował w znajdującym się na Podwalu sklepie u Mincla, czego zresztą bardzo pragnął. Następnie Rzecki opisuje wygląd i działalność sklepu i przedstawia jego właściciela – Jana Mincla. Mincel był surowy dla swoich pracowników, ale przy tym obrotny, pilny, oszczędny i bardzo pracowity. W sklepie oprócz Ignacego pracowało jeszcze dwóch synów Mincla – Jan młodszy i Franc. Czwartym pracownikiem był August Katz. Za każde przewinienie właściciel sklepu rozdawał kary cielesne, przy czym najczęściej otrzymywał je Franc, bo był najmniej pilny. Franc zajmował się towarami kolonialnymi, Jan galanterią, a August Katz mydłem. Wraz z Minclami i Katzem Ignacy pracował przez 8 lat, w trakcie których każdy dzień był niemal identyczny. Sklep cieszył się dużą popularnością i był często odwiedzany przez klientów. Ignacy zdobył pełne zaufanie ze strony Mincla, który oprowadzał go po sklepie i pokazywał towary, a także zlecał mu dodatkowe prace związane z księgowością. Przez parę lat pracy Mincel bardzo przyzwyczaił się do Ignacego, a ich relacje stały się bardziej rodzinne aniżeli pracownicze. Mincel nienawidził jednak Napoleona, co w oczach Ignacego było jego jedyną wadą. W międzyczasie dowiadujemy się, że pan Raczek ożenił się z ciotką Ignacego. Z kolei w 1846 roku Ignacy został subiektem, a niedługo potem Jan Mincel umarł. Po śmierci Mincla najpierw jego synowcy prowadzili dalej sklep, a w 1850 roku doszło do podziału – Franc został na Podwalu i handlował towarami kolonialnymi, zaś Jan z galanterią i mydłem przeniósł się na Krakowskie Przedmieście. Rozdział kończy informacja o ożenku młodego Jana Mincla z Małgorzatą Pfeifer, która po jego śmierci wyszła za Stanisława Wokulskiego. Dzięki temu Wokulski odziedziczył majątek Minclów.

Przewiń na górę