Lalka – streszczenie szczegółowe (dokładne) lektury

Rozdział XIII – Damy i kobiety

Rzecki idzie do Szumana, aby porozmawiać o Wokulskim i jego beznadziejnej miłości do Izabeli. Szuman zdradza Rzeckiemu, że za namową Szlangbauma chce zainwestować kapitał w sklep Wokulskiego, który zostanie przekazany właśnie Szlangbaumowi. Szuman postanawia bowiem, że zajmie się zarabianiem pieniędzy zamiast marnować czas na badania ludzkich włosów, których wyniki nikogo nie interesują. Z kolei Wokulskiego nazywa marzycielem, który niechybnie zmierza ku ruinie materialnej i moralnej. Jednocześnie Szuman krytykuje polskie społeczeństwo, jego elity i panujący w nim system, kontrastując go z Żydami, którzy w odróżnieniu od Polaków są obrotni, energiczni i przedsiębiorczy. Dlatego jest przekonany, że Żydzi już niedługo całkowicie zdominują polski handel. Tymczasem Izabela bawi się na rautach i flirtuje ze swoimi adoratorami. Radością napełnia ją wiadomość o przyjeździe do Warszawy sławnego skrzypka – Molinariego. Izabela prosi Wokulskiego, żeby zorganizował dla niej prywatne spotkanie z Molinarim. Stanisław udaje się do hotelu w celu załatwienia audiencji u niego, ale słysząc, że nawet służba kpi z Molinariego, rezygnuje z rozmowy z nim. Po powrocie zastaje w domu Węgiełka, który prosi o możliwość powrotu do Zasławia i zwierza się, że chce wziąć ślub z Marianną – dawną prostytutką. Wokulski wyraża zgodę i daje mu w prezencie 500 rubli, zaś pannie młodej gwarantuje wyprawkę. Pewnego dnia pod koniec marca idzie na raut do państwa Rzeżuchowskich, gdzie skrzypek Molinari daje koncert. Wśród publicznych zauważa Łęcką, która z wielką namiętnością obserwuje Molinariego. Jest świadkiem, jak zawstydzona Izabela z wielkim zachwytem rozmawia ze skrzypkiem. Oboje są sobą tak bardzo zajęci, że nawet go nie zauważają. Na bankiecie są Ochocki i Wąsowska, którzy wspólnie komentują zachowanie Łęckiej, Wokulskiego i Molinariego. Podczas rozmowy z panną Wąsowską Izabela oświadcza, że nie wyrzeknie się kontaktów z innymi mężczyznami, nawet jeśli Wokulski będzie jej mężem. Po balu u państwa Rzeżuchowskich Wokulski jest załamany i myśli o śmierci. Na początku kwietnia odwiedza panią Stawską. Z czasem jego wizyty stają się regularne i każdego dnia przesiaduje u niej, prowadząc wielogodzinne rozmowy. Kiedy jednak nie przebywa u Stawskiej, jest markotny, apatyczny i nie ma w nim chęci do życia. Otwarty flirt Izabeli z Molinarim sprawił, że Wokulski znacznie mizernieje, przestaje dbać o interesy i zamyka się w sobie. Jedynym sposobem na poprawę nastroju stają się spotkania z Heleną Stawską. Pewnego dnia podczas spaceru Wokulski spotyka panią Wąsowską i jedzie z nią na przejażdżkę powozem po Alejach Ujazdowskich. Rozmawiają o Izabeli, którą Wokulski przestał odwiedzać. Wąsowska próbuje mu wytłumaczyć, że flirt Izabeli z Molinarim nic nie znaczył i nie warto się nim przejmować. Wokulski ulega jej słowom i wnet wstępuje w niego kolejna fala wielkiej miłości do Izabeli, w efekcie czego idzie do niej w odwiedziny i przeprasza za swoją zazdrość. Izabela daje Wokulskiemu nadzieję na odwzajemnioną miłość, a on obdarowuje ją medalionem na łańcuszku. Oświadcza jej, że od teraz całe szczęście pokłada właśnie w niej i jeżeli ona mu go nie da, zostanie mu tylko śmierć. W konsekwencji Izabela i Wokulski oficjalnie zaręczają się. Kilka godzin później Rzecki informuje Wokulskiego, że mąż pani Stawskiej żyje i mieszka w Algierze pod zmienionym nazwiskiem. Ignacy sugeruje przyjacielowi, żeby ją odwiedził. Podczas odwiedzin Wokulskiego pani Stawska jest jednak załamana i rozważa wyjazd z Warszawy.

Przewiń na górę